Przed pisaniem chciałam wam powiedzieć że będe pisać tytuł rozdziału ;).
Kilka miesięcy poźniej i po śmierci księcia Kopy księżniczka Kiara skończyła siedem miesięcy.Simba uważał na córkę bardzo nie chciał popełnić tego samego błędu co popełnił z swoimi synami był cały czas rozczarowany tym że przez jego grzechy zginął nie lubiany syn Tanabi.Nala pozbierała się ale omijała temat o tej tragedii jak i inni.
Dzisiaj Simba chciał wziąść Kiarę na długi spacer po lwiej ziemi chciał pokazać jej wszystkie zakątki które kiedyś ona pokaże swoim dzieciom.
-Tato?
-Tak
-Aaa... dlaczego nie mogę bawić się z Kovu i Vitani??
-Bo to są dzieci naszego największego wroga nie możesz bo nie chce cię stracić jak twojego brata rozumiesz...
-...tak rozumiem
Simba dalej szedł z córką tak do popołudnia potem poszli na lwią skałę tam zastali Nalę .
-Cześć mamo!!
-Ooo wróciliście i jak było?
-Świetnie mamo! tato pokazał mi wszystko było wspaniale szkoda że nie ma tu Kopy...
Wtedy nastała cisza lwice spuściły łeb a Nali spłyneły łzy ale szybko się pozbierała nie chciała tego tematu słysześć już nigdy.
-Kiaro ja wiem że kochałaś brata ale musimy zapomnieć o tym musimy zapomnieć o przeszłośći dobrze??
-Ale...
-...Mama twoja wie co mówi posłuchaj
Kiara niechętnie się zgodziła ale musiała gdy zjadła obiad pobiegła do swojego najlepszego przyjaciela Zeliego syna Sabini.
-Cześć Zeli!
-O cześć mamo mogę iść się pobawić?
-Tak idź
Lewki pobiegli się bawić tymczasem Simba wyszedł na skałę i obserwował z daleka córkę.
-Timon Pumba!!
-Tak panie!
-Idźcie za Kiarą ona umie znikać z oczu!
Timon i Pumba pobiegli gdzie bawi się księżniczka.Kiara i Zeli świetnie się bawili dopóiki im ktoś nie przeszkodził.
-Co wy tu robicie!!
-Wiesz twój tata nas wysłał
-Ale on nie rozumie sam mówił mi że to przeszłość gdy Kopa zmarł
-Nie rozumiesz... musimy cię pilnować zrozum.
Kiara i Zeli rozmyślili plan i zgubili natrętnych przyjaciół mogli bawić się do wieczora potem wrócili Kiara od razu poszła spać Nala przytuliła ją i też zasnęła tylko Simbie brakowało kogoś kogo by przytulił syna Kope kochał go nad życie wyszedł na sawanne gdzie już gwiazdy świeciły ułożył się i rzekł:
-Ojcze jeżeli jesteś tam powiedz jak się czuje mój kochany syn Kopa!
Nikt nie odpowiedział Simba ponownie zapytał lecz żadnych zmian.
-To moja wina... to moja wina chlip chlip... straciłem synów chlip
trzy komentarze :)
ŚWIETNA NOTKA! Troszkę to smutne... :-(
OdpowiedzUsuńSuuuper!! i dobrze że Simba teraz wie co zrobił ale zapóźno...
OdpowiedzUsuńBardzo fajna notka:) Smutna notka, ale dobrze, że Simba żałuje za to, co zrobił!
OdpowiedzUsuńPS : Zapraszam na bolt-movie.blogspot.com
UsuńSzkoda,że Simba zauważył to tak późno :(
OdpowiedzUsuńszkoda mi trochę Simby stracił nie lubianego syna i Kope ulubionego syna ;(
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń