piątek, 21 czerwca 2013

Chapter 09 - "On Żyje''

Zanim zaczne pisać chciałabym was przeprosić za nie długą obecność ale miałam sporo nauki i nie miałam weny co napisać ale myśle że teraz notki będą częściej się pojawiać :).

*
Stawał nowy rześki dzień poranek wielu wrażeń dzisiaj  Kiara  miała bardzo ekscytujący dzień jej pierwsze polowanie.
-Mamo... strasznie się stresuje jak coś pójdzie nie tak??
-Nie martw się córciu poradzisz sobie pamiętaj słuchaj o lekjcach  polowania bo inaczej nic nie zapamiętasz a to ci będzie potrzebne  w życiu.
Kiara uśmiechnęła się pożegnała się z babciami i z rodzicami także z najlepszym przyjacielem Zelim i pobiegła do reszta nastoletnich lwic w jej wieku.
Po kilku godzinach lekcjii w końcu mogły pierwszy raz zapolować gdy Kiara  zauważyła przepyszną soczystą antylopę przypomniała sobie wszystkie najważniejsze wskazówki i ruszyła.
Niestety gdy miała już rzucić się na Antylopę nagle wykiwała ją inna lwica z grzywką trochę starsza i miała niebieskie oczy skądś ją znała ale nie mogła se przypomnieć.
-Grr... co ty zrobiłaś!!
-Polowałam! - Prychnęła niebieskooka
-Taak fajnie wiesz że to było moje śniadanie a nie twoje  wogule kim ty jesteś nie należysz chyba do nas ??
-Ha ha tak bo jestem z ...
Niedokończyła gdy  nagle za krzaków wyskoczył brązowy lew o zielonych oczach i młodzieńczej grzywie.
-Vitani! kto to!!
-Jakaś lwica zostaw ją chodź mam śniadanie dla nas
Lew zawarczał i razem z siostrą odeszli.Kiara rozczarowana tym że nie upolowała niczego musiała pogodzić się faktem że musi jeszcze raz ale juz jej to nie dało sensu wróciła na LZ i poszła trochę się zdrzemnąć choćby na godzine.

*


-To Vitani kto to był powiesz mi ?!!
-Nie wiem ! Nuka widziałeś Kovu?
Wtedy zjawił się Kovu.
-W końcu gdzieś ty był?
-Aa... co cię to ?
-Bo jestem twoją starszą siostrą i boje się o ciebie!
-Ale ja jestem już doros...
-Prawie dorosły jesteś nastolatkiem chodź mama nas chciała nauczyć sztuk walki 
Rodzeństwo poszło a Nuka tylko zazdrośnie spojrzał na młodsze rodzeństwo ciągle tylko oni chodzili na te walki a on musiał ich pilnować poszedł za nimi chciał zobaczyć te sztuki walki.

*
Pewien już dorosły lew leżał na kamieniu i i wzdychał ciężko nagle do niego podszedł o ciut ciemniejszy lew też w jego wieku.
-Kim jesteś?
-Jestem Kopa a ty?
-Ja jestem Tanabi czekaj zaraz ty jesteś Kopa?
-No a ty to Tanabi?
Dwie pary oczu spojrzały na siebie nie mogli uwierzyć to co zauważyli.
-Tanabi ty żyjesz!
Tanabi cicho rzekł:
''On Żyje''.
Bracia szybko poznali się teraz liczyło się to że są tu razem i mają siebie jak za dawnych lat  tylko Kopie chodziły rózne myśli chciał powrócić do domu ale nie wiedział jak ...

Myśle że notka ciekawa następna za trzy komcie ;)